Wysoka technologia - szkodzi czy pomaga?
Zdarzają się przypadki, że kilkumiesięczne dzieci, gdy mają dostęp do wysokich technologii w ich mózgu dochodzi do zmian strukturalnych.
Technologie najbardziej uderzają w płaty czołowe. Do 2. roku życia dla dziecka nie ma (!) bezpiecznej
dawki korzystania z wysokich technologii.
Dziecko nie powinno nawet
przebywać w pokoju gdzie jest włączony telewizor.
Na osoby dorosłe również mają wpływ - nabywamy cech autystycznych - wolimy raczej pisać smsy niż rozmawiać.
Jednak bardziej zatrważający jest fakt, że gdy niektórym maluchom została podana kartka papieru próbowały przesuwać palcem po niej, tak by pojawiły się obrazki - tak jak dzieje się to w przypadku telefonu czy tabletu...
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej odsyłam do linku:
---> http://pressmania.pl/prof-zw-dr-hab-cieszynska-wplyw-wysokich-technologii-na-rozwoj-poznawczy-dziecka/
Prof. Cieszyńska to pomysłodawczyni metody krakowskiej - jednej z metod logopedycznych, niesamowity autorytet, dlatego bardzo polecam przeczytać i odsłuchać zamieszczonego na stronie wywiadu.
Może warto zamiast tabletu podać dziecku książeczkę i wspólnie poczytać?
źródło grafik: http://www.edziecko.pl
www.e-teczowakraina.pl
Trudno się nie zgodzić z tym, że technologia jest bardzo niebezpieczna. Najgorsze jest to, że przykład zawsze idzie z góry, a kto z dorosłych wyobraża sobie życie bez "sprzętu" :(
OdpowiedzUsuńNiestety masz rację, rodzice nie zawsze zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Dziękuję za zainteresowanie tematem! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń